Emocje na zakończenie rundy w Wyrach zapewnili nam zawodnicy obydwu drużyn. Kibice obejrzeli bardzo dobry mecz na poziomie wyższym niż klasa A. Od początku drużyny postawiły na atak, sytuacja zmieniała się jak w kalejdoskopie. Pierwszą groźną akcje stworzyli gospodarze lecz w sytuacji sam na sam broni Gąsior. W kolejnej akcji przed sytuację staje Mikolasz lecz nie trafia w bramkę strzałem głową po rzucie rożnym. Następnie gospodarze wyprowadzili dwa szybkie ataki i zmarnowali dwie stuprocentowe sytuacje dwukrotnie minimalnie nie trafiając w bramkę. W odpowiedzi Robert Kaczmarczyk również nie trafia w bramkę w sytuacji sam na sam a po chwili po wrzutce Firleja nie dosięgnął piłki Hornik. Pierwsza połowa ze wskazaniem na gospodarzy. Po przerwie JUWe grając z wiatrem dyktowało warunki na boisku lecz bramkarz gospodarzy bronił w nieprawdopodobny sposób. W 47 minucie Wendreński niepilnowany dwa metry od bramki nie trafia w piłkę, 52 minucie bramkarz broni strzał Hornika w sytuacji sam na sam, potem ponownie Hornik strzela w sytuacji sam najpierw nad bramką (piłka ociera jeszcze poprzeczkę) a w kolejnej akcji obok słupka. Sytuacje mieli jeszcze Rafał Kaczmarczyk, Robert Kaczmarczyk, Mikolasz lecz strzały pewnie łapał bramkarz gospodarzy. W 78 minucie przy pustej bramce Białorucki źle przyjmuje piłkę w polu karnym i akcja przepadła, w 82 minucie przebywający minutę na boisku Haśnik nie trafia z 5 metrów do pustej bramki. Gdy wszyscy się pogodzili z remisem Hornik otrzymuje piłkę od Rafała Kaczmarczyka wpada w pole karne i strzałem płaskim po ziemi pokonuje bramkarza. Wygrywamy mecz i radości nie było końca (jak ten Bartek wytrzymał ciężar 10 pozostałych kolegów wie tylko on).
Najlepszym zawodnikiem meczu uznano oczywiście Bartka Hornika nie tylko za strzelenie zwycięskiego gola. Bartek harował na całym boisku, stwarzając sobie kilka sytuacji strzeleckich jak również bardzo dobrze grając w odbiorze piłki. Nagrodę niespodziankę ufundował sponsor DWOREK w Jaroszowicach, pizzeria i organizator przyjęć okolicznościowych.
Teraz wchodzimy w okres roztrenowania.Spotykać się będziemy 1 raz w tygodniu na gumie.